wtorek, 26 listopada 2013

O nerdrage'u, ogólnej wściekłości, nierzetelnych i rzetelnych firmach i edycjach kolekcjonerskich.



Są firmy, do których wracasz. Albo dlatego, że twoje zamówienie przyszło w terminie i wymagało mało zachodu, albo dali ci jakiś fajny rabat za to, że zawalili. Albo z jakiegokolwiek innego powodu. Są też takie, które zawaliły raz. Dajesz im kolejną szansę i znowu lipa. Wtedy odpalasz tryb SSJ77 i włącza się nerdrage. Teraz opowiem wam o moich doświadczeniach z taką właśnie nierzetelną firmą, która w d*&%$ie ma swoich klientów.




Czy wybór sklepu ma znaczenie?


Wybór sklepu internetowego do kupowania swoich wymarzonych gier / konsol itd. to wbrew pozorom ważna decyzja. Dlaczego? Po pierwsze dajesz im w końcu swoje pieniądze. Samo to powoduje, że chcesz żeby wszystko było ok. Dwa - dajesz im te pieniądze, często z dużym wyprzedzeniem, tak na prawdę za (chwilowo) nic. Do tego masz nadzieję, że gra / konsola, którą zamówiłeś dotrze na czas. Trzy - ufasz pracownikom tego a nie innego sklepu, że towar spakują tak, że kurier (którzy się nie będzie pierdzielił z delikatnym odkładaniem Twojej paczki na samochód) nie uszkodzi towaru, który zamówiłeś.


Inne opcje.

Sklepów, które marzą o Twoich pieniądzach jest sporo. Zaczynając od wielkich sieciówek jak Saturn, Media Markt czy Euro RTV AGD. Do malutkich sklepów prowadzonych często przez zapaleńców jak Blackgames czy Gekon. O ile w tych pierwszych, ze względu na ich ważność na rynku, nie ma problemu z dostępnością (o ile nie ma jej też wydawca / dystrybutor) o tyle w tych drugich może wstąpić. W końcu najpierw zaopatruje się sklepy, które przynoszą największy zysk nam jako wydawcy, a wiadomo, że szary odbiorca końcowy pójdzie najpierw do największego sklepu w okolicy. Szary oznacza taki, który nie ma zbyt dużego rozeznania w "branży" i idzie za innymi  (no offence) "owcami". JEdnak małe sklepy zazwyczaj mają dużo lepsze podejście do klienta, a to dlatego, że muszą o niego walczyć. Sieciówka ma na Ciebie wywalone. Nie ty to kto inny. Wybór należy tak na prawdę do was.

U kogo kupować?


Dla mnie taką firmą, która jest godna zaufania jest Ultima.pl. Zamówienia zawsze dochodzą do mnie dzień przed premierą. Nie ma problemu z kontaktem itd. Raz zawiedli (Diablo III - damn you Ultima) ale ogarnąłem sobie i jest ok. Natomiast gdy Ultima nie ma / nie może / skończyło jej się powstaje problem. Gdzie kupić. Pakowanie towaru nigdy nie zostawiało niczego do życzenia.

Dobra. Ale co po ty to wszystko piszesz?


I tutaj zaczyna się moja historia właściwa. Jakiś czas temu zapowiedziano grę pt. "Assassin's Creed 4: Balck Flag". Po nieudanej moim zdaniem Trójce stwierdziłem: NIE! mam w D*&%pie nie kupuje. Ale Dao poczytał, pooglądał, poczekał i pomyślał: "Fak! To będzie dobre". Pojawiło się info o PlayStation 4 i stwierdziłem, że poczekam i kupie na nową generację. Bo i tak coś do konsoli włożyć by się przydało, a dlaczego nie miałby to być Assassin. No więc udałem się do ulubionego sklepu wysyłkowego w poszukiwaniu gry. I paczę, a tu taka sytuacja. Jest edycja "standard" "Nieeeeee to za fajna seria, żeby kupować zwykłą grę". Paczymy dalej. Edycja czaszki. Brzmi dobrze. Zaglądamy dodatkowe misje w singlu, jakieś coś do multi, artbook, soundtrack, litografie. Nieźle ale co ja postawie koło Ezio i Ratonhnhaket:ona? 
Szukamy dalej. JEST! Buccaneer Edition. Full Wypas, skóra, fura, komóra i jeszcze figurka. Bez amerykańskiej flagi (to plus). Dao happy dusi "Do koszyka". не работает. Nic się nie dzieje! NIE MAAAAAAA. No nic, myślę sobie. Przecież to nie ostatni sklep na świecie. Szukam. Tu, tam, siam. Nigdzie nie ma. Nagle. Muve.pl ma w ofercie. I jest dostępne. No to biorę. Zaglądam jeszcze w opisie produktu i wszystkich ikonkach czy na bank jest. No wygląda, że tak. Zamówione zapłacone. Rozwieszam pirackie flagi po mieszkaniu i czekam na dzień premiery.
Aż tu nadszedł dzień 25 listopada. Czyli 4 dni do premiery. Dostaję maila o takiej treści:
"Jest nam bardzo przykro, ale po złożeniu zamówienia u dystrybutora okazało się że wybrany przez Pania produkt jest już niedostępny z powodu wyczerpania zapasów. Próbowaliśmy zamawiać go z innych źródeł, jednak okazało się, że w tym momencie jest nieosiągalny u wszystkich naszych dostawców"


NO PRZECIEŻ K&%*$#(##&$* (($*#(  &#$@&*#!$*$#*$& !  !!!
Jak można organizować sprzedaż czegoś czego się a) nie ma b) zamawiać towar tak krótko przed premierą. Skoro umożliwiamy zamawianie klientom to trzeba mieć pokrycie na to jakieś. Np. w postaci zamówienia u wydawcy. Punkt drugi brak szacunku do klienta. Pisze mi firma, że niestety oni nie będą mieli dla mnie tego co u nich zamówiłem. W domyśle jest "Wal się i radź sobie jakoś." Dobrze, że mi nie napisali "Mamy dostępną wersję na Wii U". Na końcu maila jest "Czy chciałby pan anulować zamówienie?" 
NIE KUR*$&$#*A! Nie chciałbym. Ale nie mam KU*($#&@!#(A wyjścia.

To gdzie nie kupować?


W MUVE.PL


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz